Strona główna
Katolicy bronią pozwanego księdza. Ogłoszenie wyroku 5 marca
Katowicki Sąd Apelacyjny zamknął rozprawę w sprawie: Tysiąc przeciw ks. Gancarczykowi i Archidiecezji Katowickiej. W Warszawie i Katowicach odbyły się pikiety w obronie sądzonego kapłana.
Podczas piątkowej rozprawy sąd przeanalizował wyrok sądu pierwszej instancji, zeznania świadków i uzasadnienie poprzedniego wyroku. Pełnomocnik ks. Marka Gancarczyka Jacek Siński uzasadnił apelację, a reprezentujący Alicję Tysiąc mec. Marcin Górski wnosił o jej odrzucenie.
- Przed sądem odbyły się dwie pikiety: jedna nasza, czyli zwolenników ks. Gancarczyka, druga zwolenników Alicji Tysiąc. Demonstracje były spokojne, dochodziło między nami do wymiany zdań. Nie można było wejść na rozprawę bez odpowiedniej akredytacji, która była potrzebna ze względu na małą salę. Środowiska feministyczne były liczniej reprezentowane na sali sądowej, gdyż wcześniej postarały się o akredytację. – mówi Fronda.pl uczestnik manifestacji Jarosław Syrkiewicz.
- Wśród organizacji przybyłych wspierać ks. Gancarczyka były m.in. Fundacja Pro oraz Śląskie Środowisko Wiernych Tradycji Łacińskiej, którą reprezentuję – mówi Syrkiewicz. - Po naszej stronie było ok. 40 osób, w tym dużo młodych ludzi. Swoje poparcie dla pani Tysiąc demonstrowało ok. 20 osób z partii Racja i środowisk feministycznych - dodaje. Uczestnicy mieli transparenty z hasłami „Katolicy też mają prawo i wolność" oraz zdjęcia dzieci zabitych w wyniku aborcji.
Redaktor naczelny tygodnika ks. Marek Gancarczyk i wydawca - archidiecezja katowicka - odwołali się od wrześniowego wyroku sądu.
Pod koniec września 2009 roku Sąd Okręgowy w Katowicach skazał ks. Marka Gancarczyka i archidiecezję katowicką za to, że publikowanymi tekstami spowodowali "ból i krzywdę Alicji Tysiąc".
Sąd uznał m.in., że redakcja tygodnika bezprawnie porównała Alicję Tysiąc do hitlerowskich zbrodniarzy. Zdecydował także, że "Gość" w nieprawdziwy sposób pisał o wyroku trybunału w Strasburgu, wprowadzając w błąd swoich czytelników sugestią, że Tysiąc wypłacono nagrodę za to, iż chciała zabić dziecko, ale jej nie pozwolono.
- Przede wszystkim jestem zaskoczony uzasadnieniem wyroku. Mamy przeprosić panią Alicję Tysiąc za to, że porównaliśmy ją do zbrodniarzy hitlerowskich. A to nieprawda. W moim tekście, który był felietonem wprowadzającym do numeru tygodnika "Gość Niedzielny" porównałem do zbrodniarzy hitlerowskich, ale sędziów ze Strasburga, w ogóle nie odnosząc się do osoby pani Tysiąc – mówił naszemu portalowi ks. Gancarczyk po ogłoszeniu wyroku.
Środowiska katolickie odebrały wyrok, jako zamach na wolność słowa w Polsce i próba zamykania ust obrońcom dzieci poczętych. Na stronie portalu Fronda.pl umieściliśmy list poparcia dla redaktora naczelnego tygodnika, który podpisało prawie 13 tysięcy osób.
Tymczasem 23 lutego w Sądzie Rejonowym w Warszawie, publicystka Joanna Najfeld będzie odpowiadać w procesie karnym za stwierdzenie, iż „Wanda Nowicka jest na liście płac przemysłu aborcyjnego”.
Pikieta solidarności z ks. Gancarczykiem i Joanną Najfeld odbyła się również w Warszawie na pl. Konstytucji. Zgromadzeni na niej studenci warszawskich uczelni, przedstawiciele Fundacji Przeznaczeni.pl, Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy, KoLibra i środowisk pro-life przez pół godziny przekonywali, że „nie ugną się przed wyrokami, którymi próbuje się dziś wydawać na tych, którzy odważają się nazywać aborcję złem”. Skandowali „Katowice – Warszawa, wspólna sprawa” i „Ks. Marek Gancarczyk – to jest Gość”.
Obejrzyj film: http://www.youtube.com/watch?v=pPmCMMirEOw&feature=player_embedded
fronda.pl/RWW