Publikacje
Aborcjoniści też są antysemitami?
There was a problem loading image http://prawy.pl/images/plg_jdvthumbs/thumb127-annawiejak-98b25732fb45d732f4aa8726a2de4914.jpg
There was a problem loading image http://prawy.pl/images/plg_jdvthumbs/thumb127-annawiejak-98b25732fb45d732f4aa8726a2de4914.jpg
Każdy akt przemocy wobec Żydów musi z samego założenia być determinowany antysemityzmem. Prawdziwości tego twierdzenia dowiodła strzelanina, do jakiej doszło w Muzeum Żydowskim w Brukseli. Ledwo wszczęto śledztwo w tej sprawie, a już pojawiają się głosy, iż był to przejaw chronicznej i nieprzejednanej nienawiści do narodu żydowskiego.
Kiedy do podobnych tragedii dochodzi w „zwykłych” miejscach nikt się nie zastanawia, czy przypadkiem przyczyną nie była nienawiść na tle narodowościowym. Dla każdego bowiem jest oczywiste, że odsetek tego typu zabójstw jest stosunkowo niewielki. Jednakże belgijskie władze natychmiast po dramacie ludzi w muzeum orzekły ustami ministra spraw zagranicznych Didier Reyndersa, iż „nie sposób nie myśleć, że to, czego świadkami byliśmy w żydowskim muzeum, było aktem antysemityzmu”.
W magicznym słowie „antysemityzm” mieści się całe spektrum wykroczeń, w tym w zasadzie wszystkie przepisy Kodeksu Karnego. Obowiązujący Żydów Talmud jest zdecydowanie bardziej wyrozumiały dla wszelkiej maści przestępstw dokonywanych przez Żydów na nie-Żydach, zatem zabijanie Polaków w okresie komunistycznym przez funkcjonariuszy wiadomego pochodzenia z perspektywy żydowskiej wcale nie należało do przejawu chociażby antypolonizmu, natomiast sprawcy absolutnie nie byli pociągani do żadnej odpowiedzialności. Kiedy zaś ziemia paliła się im pod nogami najczęściej uciekali do Szwecji, ewentualnie do Izraela, gdzie wiedli wygodne życie jako znakomici obywatele tych państw.
Każda ludzka śmierć, w szczególności tak niespodziewana i gwałtowna, stanowi tragedię i musi być rozpatrywana w kategoriach zbrodni, niemniej jednak dorabianie ideologicznej otoczki w sposób oczywisty kala pamięć tych zmarłych tragicznie ludzi. Jeżeli jednak miałabym się kierować logiką belgijskich władz, natychmiast zadałabym sobie pytanie, czy jeżeli lekarz dokonuje aborcji na dziecku Żydówki też jest antysemitą? Czy jeżeli dokonuje jej na dziecku nie-Żydówki to można o nim powiedzieć, że jest porządnym człowiekiem?
Pytanie to wydaje się o tyle zasadne, że o ile aborcja penalizowana nie jest, nawet jeżeli istnieją ku temu stosowne przepisy, o tyle antysemityzm – owszem. Można nie tylko trafić do więzienia, czy zapłacić grzywnę, lecz również zostać poddanym społecznemu wykluczeniu, w szczególności w środowiskach, w których poprawność polityczna bierze górę nad zdrowym rozsądkiem.
Anna Wiejak
Źródło: http://prawy.pl/felieton/5857-aborcjonisci-tez-sa-antysemitami