Publikacje
Obowiązki polskich katolików wobec Ojczyzny według O. Innocentego Marii Bocheńskiego
Jako teolog, filozof, ale przede wszystkim, jako Polak - Ojciec Innocenty Maria Bocheński zachwyca w sprawach wiary, Ojczyzny i patriotyzmu niewzruszoną pewnością; nie polemizuje, nie dyskutuje, nie krytykuje, lecz sądzi i orzeka, głosi, przestrzega i upomina. Nawiązuje do przesłania, a poniekąd i do poetyki największych narodowych kaznodziejów: Piotra Skargi, Szymona Starowolskiego, Fabiana Birkowskiego, Pawła Woronicza. Ale co najważniejsze: tworzy nową, wymagającą i bezkompromisową, jakość w - chciałoby się rzec - polskiej, patriotycznej dogmatyce, podejmując dzieło kodyfikacji polskiego patriotyzmu, we wszystkim, co go stanowi. Z tego wielorakiego dorobku wybierzmy wątki praktyczne pozostające najbliżej problematyki i celów dzisiejszego Kongresu na Jasnej Górze.
Zastosujmy najprostszą i najskuteczniejszą metodę. Zadajmy ważne pytania i wsłuchajmy się uważnie w odpowiedzi mistrza: O. Innocentego Marii Bocheńskiego, który sam zachęca do takiego postepowania, przesądzając rzecz najważniejszą, że wszelkie nasze patriotyczne obowiązki mają sankcję nie tylko moralną, lecz wprost religijną, pochodzącą z Bożego nadania: „Zgodnie z pierwszym przykazaniem miłości, winniśmy, bowiem „miłować Boga ze wszystkich sił naszych”, – co oznacza według katechizmu „chwalenie Boga”, a więc szerzenie Jego chwały. Otóż znakomitą częścią chwały Bożej, za którą odpowiadamy na ziemi, jest niewątpliwie wszystko, co piękne i dobre wokoło nas i co w nas – a w pierwszym rzędzie kultura ojczysta. Służba tej kulturze jest zatem wynikiem przykazania miłości Boga – i patriotyzm pod tym kątem widzenia jest cnotą pochodną w stosunku do (…) miłości Boga. (przyp. mój Sz.G.)
Jakie zatem szczegółowe obowiązki służą pielęgnowaniu cnoty miłości Ojczyzny, cnoty patriotyzmu?
Obowiązek samowychowania narodowego, bo Polak jest wobec Boga odpowiedzialny za ów specyficzny odcień tej jego – (przyp. mój Sz.G.) chwały, który nazywa się kulturą polską”.
Obowiązek pomnażania wiedzy o Ojczyźnie sprowadzający się do zasady: „(…) aby móc kulturę ojczystą w sobie rozwijać, trzeba ją przede wszystkim znać. Wynika stąd ścisły obowiązek nie szczędzenia zachodów celem poznania, i to jak najlepszego poznania, wszystkich wartościowych składników kultury ojczystej i ojczyzny, jako całości”. A dotyczy zarówno wielkich tworów ducha, zawartych w dziełach myślicieli, uczonych i artystów, jak i znajomości ojczystych dziejów, piękna krajobrazu, krajowych zabytków, bogactwa przyrody.
(…)”Obowiązek takiego działania, aby ojczyzna mogła istnieć i żyć pomyślnie. Wynika stąd zasadniczy obowiązek patriotyczny interesowania się polityką, tj. po prostu sprawami ojczystymi, gospodarką i życiem ojczyzny.”
„Istnieje obowiązek wspomagania całości Ojczyzny (przyp. mój – Sz.G.) własnymi siłami (pracą, pieniędzmi itp.)” . „Istnieje wreszcie obowiązek poświęcenia życia dla ojczyzny, o ile tego zajdzie potrzeba.(…) Skądinąd, pod względem doczesnym, człowiek jest tylko częścią społeczeństwa i winien się poświęcić, tak, jak ręka poświęca się dla ratowania życia całości”.
Patriotyczny obowiązek pokojowego promieniowania kulturą ojczystą wobec innych narodów. „(…) Przekonaniem piszącego (pisze O. Innocenty Maria Bocheński – przyp. mój- Sz.G.) jest np., że w dwóch przynajmniej dziedzinach obyczaju – a mianowicie w dziedzinie poszanowania wolności (…) i w dziedzinie miłości ojczyzny, Polacy znacznie przewyższają wiele narodów”.
Siła moralna i intelektualna poglądów Bocheńskiego na patriotyzm; jasność, precyzja, bezinteresowna pewność i szczodrość wypowiadanych przez niego mądrościowych i zdroworozsądkowych formuł, daje Polakowi – patriocie, wspaniały oręż, w czasach panowania miazmatów postmodernistycznej pychy i agresji politycznej poprawności. Ten ratunek – w wersji Ojca Bocheńskiego - przychodzi od najwłaściwszej strony: naszej katolickiej wiary, gdy udowadnia wielki filozof i logik, że każdy – obwarowany przy tym najwyższymi dystynkcjami i sankcjami etycznymi - obowiązek patriotyczny jest jednocześnie obowiązkiem stricte religijnym. Ta podstawowa prawda staje się dla Ojca Bocheńskiego źródłem wychowawczej pasji i – co było już wspomniane – kaznodziejskiej – wprost – charyzmy i mocy.
Słuchajmy i syćmy się dalej.”(…) kto chce swoją ojczyznę kochać, musi ją poznać – i im lepiej ją pozna, tym głębiej (…) będzie ją kochał. Aby jednak poznanie ojczyzny dało pożądany wynik, musi być poznaniem wielkich i pięknych stron jej dziejów i kultury. Toteż nacisk musi być położony na te właśnie strony.(…) Nabywanie wiedzy o ojczyźnie winno, więc być planowane i kierowane jasno nakreślonym celem, którym jest poznanie jej świetności.
(…) Rozpowszechnił się zwyczaj tzw. odbrązowywania, tj. grzebania w życiu ludzi uchodzących za wielkich Polaków, celem wykazania, że byli oni mali i marni. Praktyka ta przyniosła ogromną szkodę patriotyzmowi i musi być ze stanowiska etyki napiętnowana, jako czynność przestępcza. Nie jest wprawdzie złem, jeśli uczeni starają się wydać obiektywny sąd o wszystkich stronach, zarówno dobrych, jak i złych własnej ojczyzny, – ale złem jest zasadnicza tendencja do odbierania jej z blasku cnoty i chwały, gwoli zaspokojenia głodu sensacji u tłuszczy”.
O. Innocenty Maria Bocheński powołuje się na obowiązującą w jego czasach, – czyli kościoła soboru trydenckiego - katolicką zasadę indeksu „zabraniającą wiernym – bez względu na wykształcenie i poziom moralny - czytywania pism przeciwnych wierze i moralności”. „Patriotyzm jest jedną z cnót, która wymaga dość surowego stosowania zasady indeksu – a mianowicie zabronienia sobie wchłaniania treści pism, mów, audycji itp. pomijających naszą Ojczyznę, a także występujących – np. w imię interesu międzynarodówek – przeciw samym zasadom patriotyzmu”.
Rejestr patriotycznych obowiązków prowadzi O. Bocheński z żelazną logiką i konsekwencją - ku wieńczącemu wszelkie patriotyczne, samowychowawcze i wychowawcze, wysiłki – celowi. „Należy pamiętać, że nabywanie wiedzy, bogacenie wyobraźni, a nawet wychowanie uczuć, jest tylko środkiem do właściwego celu, którym jest wychowanie samego patriotyzmu, mającego siedzibę we woli. Nie ten jest bowiem - powtarzamy - patriotą, kto umie rozczulać się patriotycznie, ale zawodzi, gdy chodzi o pełnienie patriotycznego obowiązku, lecz ten, kto posiada wolę usprawnioną do zgodnego z tym obowiązkiem czynu. Główny nacisk musi, więc być położony w wychowaniu patriotycznym na czyn i na wolę tego czynu”.
Uniwersalna koncepcja patriotyzmu Ojca Innocentego Marii Bocheńskiego jest wielkim, intelektualnym wsparciem dla polskich patriotów i biczem Bożym na wszelakiej maści politycznych poprawnościowców, snobów, salonowców, mainstreamowców i zakompleksiołków, którym raz po raz rozdziela On srogie razy i których aintelektualny bełkot unicestwia swym autorytetem fryburskiego rektora i geniuszem jednego z najbłyskotliwszych myślicieli europejskich XX wieku.
Patriotyzm O. Bocheńskiego – ten: staroświecki, niedzisiejszy, wymagający – jest jakby nie z naszych czasów. Ale to tylko pozory. Chcąc ocalić Polskę i polskość musimy głęboko wniknąć - właśnie - w tą naszą staroświeckość i niedzisiejszość i wymagać od samych siebie pracy i ofiarności.
Jak będziemy myśleć Bocheńskim, to będziemy myśleć o Polsce – mądrze.
Jak będziemy mówić Bocheńskim, to będziemy mówić o Polsce – pięknie
Fragmenty wystąpienia posła Szymona Giżyńskiego, przygotowanego na Kongres Katolików „Stop ateizacji” na Jasnej Górze; 16 czerwca 2013 roku; niewygłoszonego z przyczyn całkowicie niezależnych od autora. Całość wystąpienia „Obowiązki polskich katolików wobec Ojczyzny według O. Innocentego Marii Bocheńskiego” przedstawił poseł Szymon Giżyński – dzięki uprzejmości Ojca Definitora Zachariasza Jabłońskiego – tego samego dnia, 16 czerwca - w obecności uczestników - w tym: licznie zaproszonych gości popołudniowego spotkania Jasnogórskiego Koła Przyjaciół Radia Maryja.