Blog KN

Krzysztof Nagrodzki - „Polacy do broni!”

Kolejna rocznica rozpoczęcia bohaterskich a w efekcie tragicznych zmagań Polaków z niemieckim najeźdźcą przynosi- jak zwykle - kolejną porcję ocen sensu decyzji o podjęciu walki w Warszawie 1 sierpnia 1944 roku. W tym również takich, które jakby nie chciały przyjąć do wiadomości fundamentalnych dla dalszych konstrukcji faktów. Również tych podstawowych z których wynika, iż Powstanie nie mogło nie wybuchnąć. Przypomnijmy je w ogromnym skondensowaniu
***
Rok 1943 listopad – grudzień Teheran, poprzedzony październikowym spotkaniem ministrów spraw zagranicznych ZSRR, USA i W. Brytanii w Moskwie.
Spotkanie w Teheranie nie było protokołowane. Znamy je z późniejszych publikacji, dokonywanych na podstawie notatek każdej ze stron. Wiemy, iż sprawa utraty Kresów aż po linię wyznaczoną przez „sowiecko-niemiecką granicę pokoju” z `39 roku - zwaną też dla zatarcia niemiłej pamięci linią Curzona - była przesądzona. Natomiast Polacy nadal byli utwierdzani przez zachodnich sojuszników o zachowaniu suwerenności państwowej.
7 czerwca `44 Mikołajczyk przyjacielsko przyjęty w Białym Domu, usłyszał od prezydenta Stanów Zjednoczonych, iż „Polska odrodzi się znów silna i niepodległa”, a sam Roosevelt wierzył – jak oświadczył – całkowicie słowom Stalina, który zapewniał, że nie zamierza narzucać Polakom swojej dominacji. „Stalin nie zamierza pozbawić Polski wolności. Nie ośmieliłby się tego zrobić, gdyż wie, iż rząd Stanów Zjednoczonych udziela wam zdecydowanego poparcia. Czuwać będę - dodał Roosevelt - aby Polska nie doznała krzywd w wyniku wojny”.
W tej materii Mikołajczyk miał również twarde poręczenie Churchilla, „Armie rosyjskie stoją obecnie u wrót Warszawy. Przynoszą one sobą oswobodzenie Polski. Ofiarowują Polsce wolność, suwerenność i niepodległość” - twierdził brytyjski premier jeszcze 2 sierpnia `44 roku. Zatem rząd polski w Londynie miał prawo rozumieć, że o ile sprawa granic wschodnich nie wygląda dobrze, to Polska może odrodzić w rodzinie wolnych narodów. Należało uparcie demonstrować taką wolę – również na polu militarnym. Przecież za wolna Polskę oddało życie ponad 200 tys. uczestników ruchu oporu – w walce, w więzieniach, obozach koncentracyjnych i egzekucjach.

***
Potężne uderzenia Armii Czerwonej, doprowadziły w lipcu 1944 roku wojska I Frontu Białoruskiego, którym dowodził marszałek Konstanty Rokossowski, oraz I Armię Wojska Polskiego pod dowództwem gen. Zygmunta Berlinga na przedpola Warszawy. Na południe od stolicy, pod Magnuszewem, Rosjanom udało się utworzyć przyczółek. Radzieckie czołgi doszły do prawobrzeżnej dzielnicy – Pragi, zwiastując dalszy atak (co potwierdziły po 50 latach archiwa rosyjskie). Już od 2 czerwca nadawana po polsku z Moskwy radiostacja „Kościuszko” audycje, w których jednoznacznie nawoływano do działania a 29 lipca o godz. 20,15 usłyszano w Warszawie nadawaną w języku polskim audycję z Moskwy: „„Nie ma wątpliwości, że Warszawa już słyszy salwy dział uczestniczących w bitwie, która przyniesie jej wyzwolenie. /.../ Dla Warszawy, która się nie poddała , lecz walczy, wreszcie wybiła godzina szturmu. /.../ Polacy! Czas wyzwolenia jest bliski! Polacy do broni! Niech każdy Polak stanie do walki przeciw najeźdźcy! Nie ma chwili do stracenia!” 30 lipca w Londynie zarejestrowano z Moskwy apel do wszystkich Polaków, ale szczególnie do warszawiaków, aby udzielali pomocy Armii Czerwonej przy forsowaniu Wisły i wkraczaniu do miasta. „Nie było sensu wzywania ludności do akcji, która gdyby nie została wsparta z zewnątrz, zakończyłaby się masakrą, nie ułatwiającą w żaden sposób Rosjanom natarcia.” – tak konstatował ten fakt gen. Bór - Komorowski. - Naiwnie?... Jak pisał Arthur Bliss Lane: „Być może generał Bór był naiwny, lecz kto mógłby przypuszczać, że znajdą się ludzie, którzy z zimną krwią zastawią pułapkę skazując tym samym na zagładę 250 tysięcy mężczyzn, kobiet i dzieci?. Generał Bór takiej możliwości nie brał pod uwagę”. Czy naiwny był premier Mikołajczyk, który otrzymał w Moskwie zapewnienie Stalina, ze zostanie udzielona pomoc Warszawie? Czy nieroztropny był w tej sytuacji rząd w Londynie, który nie znał jeszcze dokumentów o rozbrajaniu i aresztowaniu żołnierzy AK, dokonywanych przez sowietów na Wołyniu czy na Wileńszczyźnie, pod pozorem zabezpieczania sobie tyłów?... (Neil Orpen – Na pomoc Warszawie, wyd. Świat Książki, Warszawa 2006 s.31-32, 38) A gdyby nawet, czy nie mógł przypuszczać, że zachowanie sowietów na terenach na zachód od Bugu będzie inne?
 - To prawda, że ci, którzy lepiej znali „możliwości” bolszewików: Naczelny Wódz gen. Sosnkowski  i gen. Anders mieli inne zdanie, ale nie one przeważyły decyzję o rozpoczęciu Powstania w Warszawie.
                                          
 Te fakty, niedawny (20 lipca) zamach na Hitlera, żałosny obraz wycofywanych z frontu oddziałów niemieckich, widoczna ewakuacja administracji okupanta, ogrom upokorzeń i wiedzy o niemieckich zbrodniach, polski duch i zapał bojowy, polityczna chęć samodzielnego, symbolicznego wyzwolenia stolicy i przyjęcia Armii Czerwonej w roli gospodarza, wreszcie wezwanie 100 tysięcy mężczyzn do natychmiastowego, obowiązkowego uczestnictwa w pracach obronnych na rzecz Wehrmachtu, musiały eksplodować. I stało się!

***
Któż z podejmujących w tych okolicznościach tak brzemienną w skutkach decyzję, mógł wiedzieć, że Stalin nakazał wstrzymanie ofensywnych działań na tym odcinku - mimo opracowanego przez Żukowa i Rokossowskiego planu wznowienia ofensywy - koncentrując uwagę na Bałkanach, aby odnieść podwójną korzyść: uzyskać dominację na tamtym obszarze oraz „zneutralizować” potencjalnych przeciwników, zagrażających przejęciu władzy w Polsce przez oddanych sobie komunistów. (Pamiętamy, że 22 lipca ogłoszono powstanie Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego – PKWN, władzy ukształtowanej w Moskwie i z jej namaszczenia przez działaczy PPR, ZPP i KRN, który już 27 lipca podpisał porozumienie z ZSRR w sprawie granicy państwowej, zrzekając się wschodniej połowy terytorium II RP. )
- Kto miałby zakładać, że wyśmienicie wyszkolona polska brygada spadochronowa gen. Sosabowskiego nie zostanie skierowana – zgodnie z założeniami – do kraju, a lotniska sowieckie zostaną zamknięte dla alianckich samolotów mających nieść pomoc powstańcom z odległych baz w Anglii czy we Włoszech (Brindisi)? Dla samolotów, które musiały przemierzyć kilka tysięcy kilometrów pod ogniem nieprzyjaciela, a uszkodzone nie mogły lądować na alianckich przecie zajętych przez Armie Czerwoną lotniskach; samolotów ostrzeliwanych nieraz - jak świadczą wspomnienia niektórych pilotów – przez myśliwce sowieckie. [ Co prawda po wielu staraniach i naciskach przywódców Zachodu, Stalin zgodził się propagandowo na jednorazowe lądowanie armady amerykańskich „Latających fortec” (18 września w Połtawie i Mirgorodzie), ale to było wszystko.]

        - Dlaczego miano przypuszczać, że lotnictwo rosyjskie zniknie z nieba nad Warszawą a pojawi się dopiero z pojedynczymi, mało efektywnymi zrzutami (bez spadochronów) w połowie września.
        -Dlaczego miano zakładać, że oddziały podziemia śpieszące na pomoc walczącym z innych terenów, będą zatrzymywane i rozbrajane przez Armię Czerwoną, a żołnierze AK zostaną przez Stalina określeni „bandą kryminalistów” ?
          - Dlaczego miano podejrzewać o kłamstwa Roosevelta i o niemal schizofreniczną postawę Churchilla, którzy swoimi pociągnięciami wręcz podawali Stalinowi Polskę na tacy?
-    Dlaczego tak łatwo feruje się wyroki post factum?...

***
Warszawa wytrzymała 63 dni i nocy nierównej, bohaterskiej walki, do końca starając się utrzymać przyczółki dla ew. skutecznego desantu ze wschodniego brzegu Wisły. Nie doczekała się. Osamotniona zapłaciła za swój zryw dziesiątkami tysięcy zgładzonych z zimną krwią cywili – mężczyzn,  kobiet, dzieci, księży, zakonnic, kalek, lekarzy w szpitalach, sióstr – szczególnie na Woli, Ochocie i Starym Mieście – mordowanych wszędzie tam, gdzie dopadła ich furia żołnierzy Hitlera i Himlera – niemieckich żołnierzy z SS i Wehrmachtu, kryminalistów z brygady
SS-Obersturmbannfurera Dirlewangera, zbieraniny z SS RONA SS-Brigadefurera Bronisława Kamińskiego. Zapłaciła dziesiątkami tysięcy ludzi bombardowanych przez Luftwaffe  z pobliskiego Okęcia, ostrzeliwanych z dział bliskiego i dalekiego zasięgu, zasypywanych w domach i piwnicach, umierających z ran i wyczerpania. Straty w ludności cywilnej określa się na ponad 150 tysięcy,
W walkach padło ponad 18 tysięcy żołnierz armii podziemnej (i ponad 3 tys. „Kościuszkowców” z armii Berlinga), a ok. 20 tysięcy zostało rannych. Podczas bitwy, ale i w późniejszym systematycznym wykonywaniu rozkazu Hitlera o starciu Warszawy z mapy, w gruzach legło od 45 do 90 procent różnych obiektów. Warszawa stała się cmentarzyskiem. Pomnikiem odwagi i poświęcenia, a jednocześnie cynizmu i barbarzyńskiego szału tkwiącego w człowieku, poddanemu pogańskim, barbarzyńskim antycywilizacjom.
19 stycznia 1945 roku do umarłego miasta wkroczyły oddziały wyzwolicieli.

Komunistyczna propaganda natychmiast z typową zaciekłością i nienawiścią, zaczęła szerzyć fałsze o przywódcach Powstania i Polski Podziemnej - od oskarżeń żołnierzy o kolaborację z Niemcami, mordy na Żydach, Rosjanach, ludziach lewicy, faszyzm, aż do podstępnego aresztowania w marcu 1945 roku 16. Przywódców Polskiego Państwa Podziemnego. I do owego „słynnego” plakatu: „AK zapluty karzeł reakcji” .
Ale to i inne wątki – jak np. rola popleczników komunizmu, a – bywało - również agentów radzieckich w mediach, administracji czy nawet w tajnych służbach brytyjskich i amerykańskich -  to już temat na dalsze opisy „Polski zdradzonej i zgwałconej”.


Całość z bibliografią: http://www.katolickie.media.pl

misyjne

facebook_page_plugin

Logowanie

Aktualności i publicystyka

NA LICZNE PYTANIA...odp

 w dn. 2 stycznia 2024 r. na liczne pytania o sytuację KSD odpowiadamy: od ok. 12 lat KSD nie miało szczęścia do skutecznego, silnego zarządzania, z rozmaitych przyczyn tzw. ludzkich, ale też...

02-01-2024 Publicystyka

Czytaj więcej

prawo to część kultury !

  PRAWO TO CZĘŚĆ KULTURY  Próba likwidacji polskich mediów publicznych wbrew ustawom...

02-01-2024 Aktualności

Czytaj więcej

OJCIEC MARIAN DO DZIENNIKARZY !

https://www.youtube.com/watch?v=9D573_e4yOk   Ojciec Marian do dziennikarzy.  Przypominamy na ten obecny czas, wielką próbę dla Polski. 

27-12-2023 Aktualności

Czytaj więcej

Boże Narodzenie 2023

Najserdeczniej życzymy wszystkim Czytelnikom jak i naszym Członkom KSD - wszelkich łask od Bożego Dzieciątka oraz mocy serc , pomyślności w Nowym Roku 2024! Szczęść Boże !   KSD wydawcy portalu

22-12-2023 Aktualności

Czytaj więcej

KSD - 2023

Informujemy Czytelników, że w dn. 5.XII. 2023 r. zarejestrowano w KRS wniosek o ustanowienie kuratora KRS-u do spraw formalno-prawnych KSD. Od zakonczenia kadencji ZG KSD w 2019 r. nie złozono...

22-12-2023 Aktualności

Czytaj więcej

foto relacja z Mszy św. pogrzebowej śp d…

31. X.2023 foto redl Bogusława Stanowska-Cichoń, Przew. Oddz. Kraków

31-10-2023 Aktualności

Czytaj więcej

Kondolencje z Watykanu,papież Franciszek…

„Ojciec Święty poleca śp. Wandę Półtawską miłosierdziu Bożemu”. Kondolencje z Watykanu za portalem TVP.Info -  31.X.2023 Bolesne doświadczenia II wojny światowej stały się dla prof. Wandy Półtawskiej inspiracją do aktywnej obrony godności ludzkiego...

31-10-2023 Aktualności

Czytaj więcej

Świadectwo o śp dr Wandzie Półtawskiej -…

świadectwo p. Bogusławy Stanowskiej-Cichoń, przewodniczącej Oddz. Kraków KSD ".... odeszła od nas Pani Dr Wanda Półtawska, więźniarka hitlerowskiego obozu Ravensbruck, lekarz psychiatra, niestrudzona obrończyni życia poczętego od narodzenia do naturalnej śmierci...

31-10-2023 Aktualności

Czytaj więcej

Film pt. DUŚKA - polecamy! Nieznane zdj…

DUŚKA     - Publikujemy nieznane dotąd zdjęcia z planu filmowego , 2008 r. Film dokumentalny Produkcja: Polska Rok produkcji: 2008 Barwny, 88 min Ekipa Reżyseria Wanda Różycka-Zborowska   Scenariusz Wanda Różycka-Zborowska   Zdjęcia Piotr Zarębski   Krystian Matysek   Współpraca operatorska Antoni Wojtkowiak   Aranżacja Zbigniew Zbrowski   Dźwięk Przemysław Kretkowski   Współpraca...

28-10-2023 Aktualności

Czytaj więcej

ŻYCIE DLA ŻYCIA - Wanda Półtawska

https://www.youtube.com/watch?v=aOU_eqm4i28

28-10-2023 Aktualności

Czytaj więcej

67 LAT PO ŚLUBIE - ROZMOWA Z WANDĄ I ADA…

https://youtu.be/_tY0v0hRz4E?si=qAuA3mE-opxQDTIo   ROZMOWA Z WANDĄ I ANDRZEJEM PÓŁTAWSKIM   WANDA I ANDRZEJ PÓŁTAWSCY 67 LAT PO ŚLUBIE - YOUTUBE.COM

28-10-2023 Aktualności

Czytaj więcej

Prezydent żegna dr Wandę Półtawską

Odeszła Dama Orderu Orła Białego prof. Wanda Półtawska     25 października 2023  Odeszła Dama Orderu Orła Białego Pani Profesor Wanda Półtawska. Lekarz, przyjaciółka Św. Jana Pawła II, więźniarka niemieckiego obozu koncentracyjnego w Ravensbrück...

28-10-2023 Aktualności

Czytaj więcej

wspomnienie Abp. Marka Jędraszewskiego o…

27 października 2023  WSPOMNIENIE ABP. MARKA JĘDRASZEWSKIEGO O ŚP. WANDZIE PÓŁTAWSKIEJ – Z wielkim żalem żegnamy śp. panią profesor Wandę Półtawską, mając głęboką nadzieję, że przekraczając próg wieczności, po tej drugiej stronie...

28-10-2023 Aktualności

Czytaj więcej

Kim była śp Wanda Półtawska, przyjaciół…

Nie żyje Wanda Półtawska. Kim była przyjaciółka Jana Pawła II?   ostatnia aktualizacja:25.10.2023 07:50    https://www.polskieradio.pl/39/156/artykul/2838206,nie-zyje-wanda-poltawska-kim-byla-przyjaciolka-jana-pawla-ii">Obserwuj nas na Google News - Moje przeżycia, nie tylko wojenne, były okazją, bym zrozumiała, kim jest człowiek, jaka jest jego...

28-10-2023 Aktualności

Czytaj więcej

Ostatnie Pożegnanie śp. dr Wandy Półtaws…

Pogrzeb śp. Wandy Półtawskiej odbędzie się we wtorek, 31 października br., o godz. 13.00 w Bazylice Mariackiej w Krakowie Wcześniej, o godz. 12.30, zostanie odmówiony różaniec w intencji zmarłej Pani Profesor...

28-10-2023 Aktualności

Czytaj więcej