Strona główna
TAJEMNICZA ŚMIERĆ WIENIAWY
1 lipca 1942 r. o godz. 9 rano gen. Wieniawa-Długoszowski miał popełnić samobójstwo w Nowym Jorku wyskakując z 3 piętra rezydencji przy Riverside Drive 3 na Manhattanie. Taki komunikat podała polska ambasada. Pojawiły się stwierdzenia, że był nerwowo wyczerpany klęską Polski, bezsilnością i emigracyjnymi kłótniami. Trochę wcześniej gen. Sikorski mianował go ambasadorem RP w Hawanie, co rzekomo Wieniawa uznał za odstawienie na boczny tor. Historycy cytowali jego korespondencję pełną rozczarowań i dramatycznych stwierdzeń, a zwłaszcza dwa listy, w których zwierzał się ze swoich problemów emocjonalnych ze znaczącym stwierdzeniem „muszę umrzeć”. Niemniej, listy te napisał 10 miesięcy przed śmiercią, a poza tym cała jego spuścizna literacka pełna jest egzaltowanych figur, które nie są jeszcze dowodami w sprawie. Wielu Polaków na uchodźctwie miało takie same rozpaczliwe przeżycia i pisało podobne listy.
Artur Adamski: Nieludzkie pożegnanie Kardynała Gulbinowicza
Na metropolitę, w latach 1976-2004 stojącego na czele Archidiecezji Wrocławskiej a następnie przez szesnaście lat arcybiskupa seniora, w ostatnich dniach życia spadły kary, z jakimi, poza okresami narodowej niewoli, nigdy się nie spotkał żaden hierarcha polskiego Kościoła. Pomimo protestów i głośno stawianych w tej sprawie pytań, uzasadnienia bezprecedensowych represji nie ma. De iure i de facto – absolutnie żadnego.
Odwiedziny, jakich nie życzylibyśmy nikomu
W pierwszym tygodniu listopada niespodziewanie przyjechał do Wrocławia ks. kard. Kazimierz Nycz. Kiedy zbliżał się do łóżka, w którym w ciężkim stanie leżał ks. kard. Henryk Gulbinowicz widzące to siostry zakonne były przekonane, że powodem odwiedzin jest zamiar podniesienia na duchu sędziwego przyjaciela. Okazało się jednak, że celem wizyty było odczytanie informacji, wg której Stolica Apostolska schorowanego arcybiskupa pozbawiać miała przywilejów wynikających ze święceń biskupich, w tym mszy pogrzebowej i pochowania w katedrze.
Czytaj więcej: Artur Adamski: Nieludzkie pożegnanie Kardynała Gulbinowicza
MÓJ PRZYJACIEL AMBASADOR TRĘDOWATYCH
ANNA TERESA PIETRASZEK, autorka 190 reportaży i filmów dokumentalnych, redaktorka telewizyjna, wykładowca realizacji filmu tv, laureatka wielu nagród, himalaistka i podróżniczka, autorka książki “Freedom under the Pakistani Sky”, wieloletnia wiceprezes Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy
w rozmowie z Markiem Gizmajerem
- W 2018 roku ruszył proces beatyfikacyjny znanego polskiego misjonarza z Indii ojca MARIANA ŻELAZKA. Była Pani jednym ze świadków jego działalności, znaliście się wiele lat, nakręciła Pani o nim filmy o tak znaczących tytułach jak “Misja”, “Głód Miłości, “Ambasador trędowatych” czy “Dialog”. Jak zaczęła się wasza znajomość?
- Dotarłam do niego za swoistym pośrednictwem ks. Jerzego Popiełuszki. W latach 80-tych studiowałam w Warszawie dziennikarstwo i aby go posłuchać chodziłam do kościoła św. Stanisława Kostki. Ks. Jerzy okazał się najlepszym wykładowcą dla początkującej dziennikarki, bo mówił tak jak czuł, czyli prawdę, a do tego dobrą polszczyzną. Podczas pierwszej sesji egzaminacyjnej wprowadzono stan wojenny. Gdy skończyłam studia zamordowano go.
Kieżun silny jak stal
Chłopcy silni jak stal, oczy patrzą się w dal,
nic nie znaczy nam wojny pożoga!
Hej sokoli nasz wzrok, w marszu sprężysty krok
i pogarda dla śmierci i wroga!
Te słowa piosenki o Powstańcach Warszawskich, które ułożył autor słynnej “Czerwonej zarazy” Józef Szczepański ps. „Ziutek”, dobrze oddają osobowość podchorążego Witolda Kieżuna ps. “Wypad”, człowieka o stalowej sile na każdym polu walki aż do dziś. Ów Wilnianin, rocznik 1922, absolwent warszawskiego liceum, przetrwał dwie okupacje i do dziś służy Polsce, a jego przesłania są dla niej bezcenne jak drogowskazy.
W Powstaniu walczył w oddziale do zadań specjalnych “Harnaś” batalionu “Gustaw”. Uczestniczył w zdobyciu Komendy Policji, kościoła Świętego Krzyża i Poczty Głównej, gdzie wsławił się wzięciem do niewoli 14 uzbrojonych Niemców mierząc do nich z zaciętego schmeissera. Za tę akcję koledzy ochrzcili go pseudonimem Wypad. Potem był Krzyż Walecznych i Virtuti Militari wręczony bezpośrednio przez gen. Bora-Komorowskiego. Zdjęcie rozesmianego 22-latka z bronią zdobytą w Komendzie Policji jest jedną z ikon 1944 roku (powyżej, kolorował Mikołaj Kaczmarek).
13 czerwca 2021 zmarł Jourij Goruliow
Bóg zapłać!
Msza pogrzebowa w Katedrze w Mińsku, 16.06 o godz. 10.30
DO DOMU OJCA ODSZEDŁ WETERAN AK I POWSTANIEC WARSZAWSKI – PROF. WITOLD KIEŻUN
13.06.2021 do Domu Ojca odszedł weteran Armii Krajowej, powstaniec warszawski i ekonomista, prof. Witold Kieżun. Miał 99 lat. Od początku II wojny światowej brał czynny udział w działalności konspiracyjnej. Służył w oddziale do zadań specjalnych „Harnaś” AK. Pod ps. „Wypad” uczestniczył w walkach Powstaniu, m.in. w akcji zdobycia Poczty Głównej, Komendy Policji i domu parafialnego kościoła Świętego Krzyża. Samodzielnie wziął do niewoli 14 jeńców zdobywając ich broń i amunicję.
Czytaj więcej: DO DOMU OJCA ODSZEDŁ WETERAN AK I POWSTANIEC WARSZAWSKI – PROF. WITOLD KIEŻUN
50-lecie kapłaństwa O.Tadeusza Rydzyka - list Prezydenta RP Andrzeja Dudy
Wielce Szanowny Ojcze Dyrektorze!
Z okazji jubileuszu 50. rocznicy wieczystych ślubów zakonnych i święceń kapłańskich pragnę złożyć Ojcu serdeczne gratulacje i najlepsze życzenia. Życzę wielu łask Bożych na obranej przez Ojca, obfitującej w tyle wspaniałych dzieł, drodze służby Kościołowi, Rodakom i Rzeczypospolitej. Trudno wyobrazić sobie polską rzeczywistość duchową i społeczną bez ogromnego wkładu wniesionego w ostatnich dziesięcioleciach przez Ojca Dyrektora.
Czytaj więcej: 50-lecie kapłaństwa O.Tadeusza Rydzyka - list Prezydenta RP Andrzeja Dudy
XI rocznica beatyfikacji ks. Jerzego Popiełuszki
CZY PAMIĘTAMY, CZY POLSKA PAMIĘTA?!
Jedenaście lat, aż musiałem sprawdzić - serio - jedenaście lat temu na głównym warszawskim placu, który powinien chyba nosić nazwę Zesłania Ducha Świętego, odbyła się beatyfikacja, jedyna taka beatyfikacja męczennika za prawdę, wychowanka Prymasa Tysiąclecia i gorliwego ucznia „polskiego” Papieża.
Musiałem sprawdzić, bo nie dowierzałem. Po 11 latach od tego spektakularnego i chyba najważniejszego dla Polski i dla Kościoła w Polsce wydarzenia wybrałem się na Mszę rocznicową do Sanktuarium bł. ks. Jerzego Popiełuszki na warszawskim Żoliborzu i… konsternacja… Nie do wiary - jak się dowiaduję od parafian, na Mszach poprzedzających ten dzień nawet nie ogłoszono, że to jest rocznica beatyfikacji.
Czytaj więcej: XI rocznica beatyfikacji ks. Jerzego Popiełuszki
W maju 1926 nie było zamachu
Naród bez pamięci traci tożsamość, bez bohaterów wzorce. To dlatego filarem historycznej propagandy PRL było wypaczanie pamięci o wielkich Polakach XX-lecia, Polskim Państwie Podziemnym czy powstaniu antykomunistycznym lat 50-tych. Kłamstwa o nich wpajano dwóm pokoleniom tak skutecznie, że do dziś wiele osób, nawet wykształconych i dobrej woli, bezwiednie powiela komunistyczną propagandę.
Józef Piłsudski to jeden z najbardziej jaskrawych przykładów. Przez pół wieku oczerniany i wyśmiewany, prawdziwie opisywany tylko na Zachodzie i w drugim obiegu, dopiero po 1989 roku zaczął odzyskiwać należne miejsce w historii. Wydarzenia, w których uczestniczył w maju 1926 roku, przez kilkadziesiąt lat przezywano przewrotem albo zamachem stanu i porównywano z puczami faszystowskimi, w najlepszym razie dyktaturą. Prawdę opisał przede wszystkim prof. Władysław Jędrzejewicz, dyrektor nowojorskiego Instytutu Piłsudskiego i autor 4-tomowego „Kalendarium życia Józefa Piłsudskiego”, które w Polsce ukazało się dopiero w 2004 roku.
15 rocznica śmierci ks.abp. Kazimierza Majdańskiego
W tym wyjątkowym dniu 29 kwietnia, w rocznicę uwolnienia z obozu w Dachau
Sługi Bożego O. Mariana Żelazka i ks. abp. KAZIMIERZA MAJDAŃSKIEGO
przypomnijmy tego niezłomnego orędownika rodzin
Ks. Arcybiskup prof. dr hab. Kazimierz Majdański urodził się 1 marca 1916 r. w Małgowie, w ziemi kaliskiej jako trzynaste dziecko Józefa i Rozalii Majdańskich. W 1934 r. wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego we Włocławku, gdzie był uczniem Ks. Stefana Wyszyńskiego, późniejszego Prymasa Tysiąclecia. Po wybuchu II wojny światowej, jako alumn VI roku został w dniu 7 listopada 1939 r. aresztowany przez Gestapo – wraz z wszystkimi obecnymi wtedy w Seminarium profesorami i klerykami oraz wielu włocławskimi księżmi, z Biskupem M. Kozalem na czele. Był kolejno więziony w więzieniu włocławskim, w Lądzie nad Wartą, a następnie w obozach koncentracyjnych Sachsenhausen (nr obozowy: 29655) i Dachau (nr obozowy: 22829), gdzie został poddany zbrodniczym doświadczeniom pseudomedycznym. Ocalał jednak i doczekał wyzwolenia obozu 29 kwietnia 1945, przypisywanego przez kapłanów polskich wstawiennictwu św. Józefa, któremu zawierzyli swoje ocalenie.
Czytaj więcej: 15 rocznica śmierci ks.abp. Kazimierza Majdańskiego