Strona główna
"Co winien Kościuszko....?"
Co winien Kościuszko śmierci Floyda, czyli protest solidarnościowy zakompleksionego niedouka!
Dawno temu, w myśl hasła „precz z uciskiem ludu pracującego miast i wsi” kiedy rozkułaczano panów, na rzecz małorolnych chłopów, namiastką „pańskości” dla nagle spańszczonych, była kawa. To nobilitowało. Zupełnie, jakby za sprawą aromatu, izba zmieniała się automatycznie w salon. Na każde z tym obyczajem pytanie, odpowiedź zawsze była jedna: „A co? Nie wolno?” Sowieckie kompleksy dotarły i do naszego kraju wraz z „pełniącymi obowiązki Polaków”. Choć nie były aż tak rozprzestrzenione, jak w ZSRR, w wielu pozostały do dziś. Nie mały w tym udział miał PRL ze swoimi kłamstwami historycznymi i filozofią wstydu za wszystko, co Polskę stanowi: wiarę, bohaterów, przeszłość a nawet naukowców i twórców. Mijają pokolenia a kompleks „uwłaszczonego chłopa” w wielu wciąż tkwi. Widać to np. u niektórych europarlamentarzystów, czy podczas protestów tzw. „solidarnościowych z”. Dowodem ostatnie - dotyczące sprawy zabójstwa czarnoskórego George'a Floyda. Na tę właśnie okoliczność, zadziałali nieznani sprawcy, którzy już drugi raz, zniszczyli warszawski pomnik Tadeusza Kościuszki. Cóż bohater walk o niepodległość Polski i USA ma wspólnego ze śmiercią nieszczęsnego Floyda? To nie interesuje zakompleksionego matoła. On jest pewien, że kiedy wymaże na polskim pomniku angielskie hasełka z amerykańskich protestów, stanie się z automatu bohaterem. Zupełnie, jak ta wyżej wspomniana izba -salonem. On ma pewność, że jego czyn go nobilituje, nadaje mu cechy, które pozwolą pisać na FB, czy innym profilu: „PROTESTUJEMY przeciw amerykańskiemu imperializmowi, rasizmowi i prześladowaniu mniejszości”. Teraz już będzie brał udział w każdym takim proteście, bo sprawdził swoje możliwości, swoją odwagę. I nie ma dla niego żadnej różnicy, kto je organizuje, ważne, że będzie czuł swoją przynależność do światowej awangardy! Założy czarną koszulkę, weźmie tęczową flagę, może założy kaptur i pójdzie z bojówkami Antify. Jemu wsio-rawno, byle do przodu, byle „po zachodniemu”, bo Polska to dla niego wstyd i nienormalność.
ad