Publicystyka

Jasna Góra: pielgrzymka osób powołanych do życia kapłańskiego i konsekrowanego oraz osób towarzyszących powołaniom

W tym dialogu nie ma miejsca na własne ego

Tajemnicę Bożego powołania rozważali na Jasnej Górze uczestnicy pielgrzymki osób powołanych do życia kapłańskiego i konsekrowanego oraz osób towarzyszących powołaniom, którzy 11 maja po raz kolejny zawierzyli intencje swoje i swoich najbliższych Jasnogórskiej Pani. Klasztor w Częstochowie gościł tych szczególnych pielgrzymów po raz pięćdziesiąty. W tym roku w przygotowanie spotkania w szczególny sposób włączyła się diecezja radomskauroczystej Mszy świętej przewodniczył i homilię wygłosił biskup diecezji radomskiej Henryk Tomasik. Następnie rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu ks. dr Jarosław Wojtkun w wykładzie „Wiara w życiu osób powołanych” zgłębił arkana powołania jako indywidualnego wezwania kierowanego przez Pana Boga do człowieka.

Bp Henryk Tomasik, dziękując w homilii Panu Bogu za szczegółowe powołania przytoczył przykład młodego proroka Izajasza, który w świątyni doświadcza Pana Boga i „będzie potem gubił się w poszukiwaniu symboliki, aby opowiedzieć o wyjątkowym wydarzeniu”. Przypomniał, że za wierność swojemu powołaniu Izajasz poniósł straszliwą karęprzepiłowano go drewnianą piłą. - W tej historii Izajasza zauważmy cztery bardzo ważne momenty. Pierwszy: głębokie przeżycie wielkości, świętości Pana Boga. Drugi moment: na tle tajemnicy Świętego Boga Izajasz dostrzega własną małość, wręcz grzeszność, tęskni za przemianą. Trzeci moment: Bóg przychodzi z pomocą, oczyszcza, przemienia. I czwarty moment: przemieniony i odnowiony Izajasz słyszy Boże zaproszenie, doświadcza powołania. To powołanie, to spotkanie Bożej miłości i wolności człowiekadając przykład tego powołania, biskup diecezji radomskiej zwrócił uwagę na rolę wspólnoty zarówno w powołaniu, jak i dziele zbawienia. - Dzisiaj dziękujemy za to wspólne nasze powołanie, powołanie do tego, aby uczestniczyć w owocach tajemnicy Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałegopowiedział. Położył nacisk na fakt, „w wielkiej tajemnicy powołania i realizowaniu jego misji uczestniczy także drugi człowiek”. W tym kontekście przypomniał historię Mojżesza, który trzymając w górze ręce, przyczynił się swoją modlitwą do zwycięstwa wojsk izraelskich. Zwrócił przy tym uwagę na rolę przyjaciół Mojżesza, którzy podtrzymując jego ręce, aby były wzniesione do Pana Boga, również mieli swój udział w tym zwycięstwie. - W tajemnicy każdego powołania jest coś podobnegozauważył. - Powołanie to także wznoszenie rąk do Pana Boga, wznoszenie serca, aby w pełni odpowiedzieć na Boże zaproszenie, aby miłością odpowiedzieć na Bożą Miłośćskonstatował.

Ks. bp Henryk Tomasik skierował do zgromadzonych słowa troski o tworzenie kultury sprzyjającej powołaniom czyli kultury opartej na Ewangelii. Troska ta – tłumaczył – to przede wszystkim troska o człowieka, aby był bardziej dojrzały w swojej wierze i w swojej wolności. - Problem powołań, to problem człowieka, jego dojrzałości, jego uformowanej wolności. Kryzys powołań, to przede wszystkim kryzys człowieka, kryzys wiary i wolności - stwierdził.

Istotę powołania kapłańskiego i zakonnego przybliżył ks. dr Jarosław Wojtkun. - Powołanie to jest relacja naszego życia wobec tajemnicy. To nie jest żaden dodatek. To moja i Twoja więź z Chrystusem – podkreślał, dodając, iż przestrzeń naszej wolności nie polega na wyborze powołania, ale zrozumieniu tego drugiego kierunku: w jaki sposób Jezus postanowił wejść w relację z nami.- Powołanie do kapłaństwa jest zrozumieniem, w jaki sposób Jezus chce budować relacje ze mną – skonstatował. W tym szczególnym dialogu między Bogiem a człowiekiem nie ma miejsca dla dominującej we współczesnym świecie idei samorealizacji, jako że realizowane mają być nie zamiary ludzkie, ale zamiary Boga wobec osób powołanych. Do tego – jak zauważył ks. dr Jarosław Wojtkun – potrzebna jest wiara.

Przypomniał, że św. Benedykt umieścił w zakonnej regule takie zdanie: aby natychmiast wydalić z klasztoru każdego, kto do niego wstąpił z powodów innych niż szukanie Boga. Zwrócił przy tym uwagę na aktualność tych słów. - W powołaniu kapłańskim chodzi o to, że powierzam się Bogu, któremu jestem potrzebny – dodał.

Położył przy tym nacisk na wielką potrzebę modlitwy w intencji osób powołanych do kapłaństwa czy życia konsekrowanego. Prawdą jest, że każde powołanie, aby mogło być w pełni realizowane, obok wiary potrzebuje modlitewnego wsparcia także, a może przede wszystkim najbliższych. Dzięki takiej właśnie modlitwie małego Kościoła, jakim jest rodzina, zrodziły się święte powołania kapłańskie bł. Jana Pawła II oraz bł. ks. Jerzego Popiełuszki. - Przykład rodziców jest pierwszym domowym seminarium – stwierdził ks. dr Jarosław Wojtkun. - Nie zapominajcie, że pierwszymi apostołami Jezusa Najwyższego Kapłana jesteście Wy sami. Wasze świadectwo liczy się bardziej niż jakiekolwiek inne środki i pomoce – zwrócił się do rodzin osób konsekrowanych. - W istocie liczy się nasze przylgnięcie do Chrystusa, miłość, jaką żywimy do Eucharystii, żarliwość, z jaką ją celebrujemy, nabożeństwo, z jakim ją adorujemy, gorliwość, z jaką rozdajemy ją braciom, w szczególności chorym – tłumaczył.

Rola rodziny jest tu niezmiernie istotna, gdyż jej kryzys przekłada się bezpośrednio na kryzys zdolności młodych ludzi do odpowiedzenia na powołanie szczegółowe, niezależnie od tego, jakie ono jest.

Anna Wiejak, Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy