Strona główna

Z cyklu: Spod Jasnej Góry/2/ - „Ale chroń mnie, Panie, od pogardy."

10641213 10204701169346089_8768540869669745187_n

                                                        z cyklu: Listy spod Jasnej Góry [ 2]

 

         Lektura wpisów internetowych z dni ostatnich jest porażająca. Ilość złych słów, które zrodzone z nienawiści wylewają się z Internetu musi budzić niepokój. Ludzie wykształceni, nawet nauczyciele akademiccy, wychowawcy przyszłej elity intelektualnej Polski, podpisani z imienia i nazwiska,  publikują teksty haniebne, okrutne i prowokacyjne. Dlaczego?  

         Czy nie jest to widomy znak zapaści intelektualnej naukowców, którym zacietrzewienie ideologiczne odebrało zdolność odróżniania dobra od zła? Jakie wartości mogą zaszczepić w sercach i umysłach młodych Polaków ci, którzy dla swych bliźnich, wyznających inne wartości, posiadających inne poglądy polityczne, mają jedynie nienawiść i pogardę?

         Poniżej kilka zaledwie przykładów, dostępnych w internecie:

         „Wielce się przeląkłem Drogi Panie Ministrze, że nasza Ojczyzna, która już tyle klęsk wycierpiała, straci jednego ze swych najlepszych synów - tym razem w pomorskich błotach – mecenas Roman Giertych komentujący fakt, że samochód ministra Macierewicza ugrzązł w błocie, w drodze do Rytla.

         „Z opublikowanego właśnie sondażu IPSOS dla OKO.press wynika, że PiS ma obecnie 40 proc. poparcia, a razem z Kukizem 51 proc. Poparcie dla PiS wśród prostych ludzi na wsi rośnie i przekracza 50 proc.! Jaki wstyd! Polacy, jaki to straszny wstyd! Kim jesteśmy, my, naród zasiedziały w samym środku Europy, w XXI wieku? Jeśli nic nam jakiesi „trybunały” i „konstytucje”, to może chociaż „leśne ruchadła” i „córki leśnika”? Albo może opętańcza wycinka Puszczy Białowieskiej? A jak nie, to może szaleństwo w oczach Macierewicza? Nie! I to nie, i tamto nie! Ani wstydu, ani gustu. Nic. Tępota, prostactwo, bezwstyd. I tak na okrągło. Tępota, prostactwo, bezwstyd… Ad infinitum”. – Jan Hartman, filozof i bioetyk, profesor nauk humanistycznych, wykładowca m.in. Uniwersytetu Jagiellońskiego.

 

„Czy warto ryzykować życiem dzieci dla obłąkańczej polityki historycznej PiS? W XXI wieku męstwo młodego człowieka powinno polegać na umiejętności rozwiązywania zadań z matematyki, kodowaniu cyfrowym i zdolności do angażowania się w walce o prawa człowieka, czystość przyrody i w pomoc wykluczonym. Męstwem nie jest stanie pod drzewem podczas burzy i nawałnicy. To jest przykład głupoty i braku racjonalności. Tragedia w Suszku pokazuje to, do czego może prowadzić polityka historyczna PiS” - dr hab. Wojciech Krysztofiak, wykładowca w Instytucie Filozofii Uniwersytetu Szczecińskiego. Komentarz do tragicznej śmieci dwóch nastoletnich harcerek, uczestniczek obozu w Suszku.

 

         „Wojskowe defilady! Nie ma chyba nic bardziej obnażającego militarno-nekrofilny charkter patriarchalnych społeczeństw jak defilady (o wojnach nie wspominając, ale właśnie defilady mają je regularnie przypominać). Za wielkie pieniądze paraduje tam sprzęt oraz ludzie, których jedynym celem jest zabijanie innych ludzi i niszczenie innego sprzętu. Pokraczne czołgi, falliczne karabiny, sztywni chłopcy w sztywnych mundurach, kretyński krok defiladowy... Budzi to z jednej strony moją odrazę, tak jak budzi ją każda przemoc, śmierć i zniszczenie, z drugiej strony ma to w sobie wiele komizmu: dorośli faceci na trybunach prężą pierś, zachwyceni swymi chłopczykami i bronią do zabijania. I nie mogą się doczekać, kiedy to wszystko będzie "na serio", kiedy wreszcie pokażą innym jak lekką ręką mogą wysłać te tysiące na śmierć. Militarno-nekrofilna strona PiS (jeszcze za rządów żadnej partii poza PZPRem nie było takich przygotowań, takich pieniędzy i takiej pompy, nie mówić nic o obsesyjnym budowaniu mitu tej partii na katastrofie, ekshumacjach, ciągłych mszach za poległych etc) otóż ta militarno-nekrofilna strona jest jej najbardziej trwałym i odrażającym emblematem. A na zapleczu (jeszcze na zapleczu) ONR. A w tle modlitwy na Jasnej Górze (o to zapewne by ta paranoje trwała)” - pani Magdalena Środa. Etyk, filozof, feministka. Wykładowca akademicki, profesor nadzwyczajna Uniwersytetu Warszawskiego. Refleksje wywołane uroczystą defiladą z okazji Święta Wojska Polskiego

         Pozostaje jedynie, za cytowanym w tytule Jackiem Kaczmarskim, modlić się, byśmy potrafili wyzbyć się nienawiści i jak uczył nas bł. ks. Jerzy Popiełuszko, nauczyli się zło dobrem zwyciężać.

 

/ad/   z cyklu: Listy spod Jasnej Góry – odc. 2 - 17.08.2017